Nie są do jedzenia, nie dostarczają składników odżywczych ale odświeżają oddech, zmniejszają ryzyko próchnicy, likwidują osad (tak przynajmniej brzmią hasła reklamujące gumy do żucia). Dorośli często z nich korzystają, dzieci obserwują i naśladują. O ile potrafię zrozumieć argument żucia gum przez dorosłych (bo później ładnie pachnie z ust?) to jestem daleka od zrozumienia żucia gum przez dzieci. Dlaczego? Bo smaczne? Tylko tyle?
Przecież zdrowy, dobrze odżywiający się człowiek ma neutralny oddech i mycie zębów powinno wystarczyć. No właśnie, tylko coraz mniej osób odżywia się w sposób zdrowy i racjonalny, a co gorsza nie dbamy o to, co trafia na talerze dzieci, a wtedy… puk, puk tu grzybica. Cukry otwierają jej drzwi i bach… smrodek z buzi.
Ale do rzeczy, co zawierają gumy do żucia?
Skład (większości) gum do żucia ma bardzo obfity skład. Dominują substancje syntetyczne, między innymi:
- SUBSTANCJE SŁODZĄCE
Acesulfam, acesulfam K, aspartam, sorbitol, maltitol, mannitol… lista długa, wiele z nich podejrzanych jest o skutki uboczne, m.in. możliwość wywoływania nowotworów, jednak mimo tego Organizacje Zdrowia nadal twierdzą, że nie ma podstaw. Moje zdanie? To nie są naturalne substancje, lecz syntetyczne. Organizm ludzki nie jest przystosowany do spożywania takich substancji, więc szczerze odradzam produkty zawierające ww. Kiedyś twierdzono, że cukier krzepi i wzmacnia kości. Ciekawe kiedy zostanie ujawniona prawda o sztucznych substancjach słodzących?
- BAZA GUMOWA
Każdy producent używa innych tajnych naturalnych i sztucznych substancji polimerów do produkcji bazy gumowej. Więc tak na prawdę nie wiadomo co dokładnie zawiera. Jednak najpopularniejsze polimery stosowane do jej produkcji to: poliizobutylen (wykorzystywany m.in do wyrobu klejów) i (poli)octan winylu (wytwarza się z niego m.in. farby emulsyjne i kleje). Nic dobrego.
- BHA – E320
Przeciwutleniacz, który zapobiega jełczeniu produktów spożywczych. W dużym stężeniu gromadzi się w organizmie, może mieć działanie rakotwórcze, toksyczne dla nerek, w połączeniu z witaminą C może powodować powstawanie wolnych rodników. W wielu krajach jest niedozwolonym środkiem w żywności dla dzieci.
- GLICEROL – E422
Stosowany jako emulgator. Jest substancją syntetyczną. Uznawany jako bezpieczny ale może obniżać koncentrację. Spożywany w nadmiarze przez długi czas może obniżać płodność i zaburzać pracę serca. Niewskazany dla diabetyków, bo powoduje wahania cukru we krwi.
- DWUTLENEK TYTANU – E171
Biały barwnik stosowany m.in. w żywności, kosmetykach. Oficjalnie nie jest niebezpieczny. Jednak wiele badań wykazuje jego toksyczność. Wykazywane jest działanie neurotoksyczne (uszkadzające komórki nerwowe) i może przenikać do komórek uszkadzając DNA.
- WĘGLAN WAPNIA – E170
Nie jest źródłem wapnia, lecz białym barwnikiem. W większych ilościach może wywołać zaparcia i bóle brzucha.
Czytałam kiedyś, że żucie gum do żucia ma niekorzystny wpływ na staw żuchwowo-skroniowy (jeśli źle napisałam to proszę mnie poprawić 😉 ) i może negatywnie wpływać na trawienie, gdyż czynność żucia gumy niepotrzebnie zużywa ślinę potrzebną później do strawienia pokarmu!
CZYTAMY SKŁADY: wybrane gumy do żucia dla dzieci
ORBIT, BUBBLEGUM
Składniki:
Substancje słodzące (sorbitol, ksylitol, mannitol, acesulfam K, sukraloza), baza gumowa, substancja utrzymująca wilgoć (glicerol), aromaty, emulgator (lecytyna sojowa), przeciwutleniacz BHA.
MIRADENT, XYLITOL
Składniki:
Substancja słodząca (ksylitol), baza gumowa, aromat, regulator kwasowości (kwas jabłkowy), substancja zagęszczająca (guma arabska), substancja utrzymująca wilgotność (gliceryna), barwnik (dwutlenek tytanu), emulgator (lecytyna sojowa), substancja glazurująca (wosk Karnauba).
Ocenę przykładowych ww. gum do żucia pozostawię Wam. Pamiętajcie, że nie zawsze „lepsza alternatywa” jest dobrym rozwiązaniem.
Uważam, że są rzeczy bez których można się obyć i do ich grona zaliczam właśnie gumy do żucia.
Jeśli występuje problem z nieświeżym oddechem to proponuję zmienić dietę, nawyki żywieniowe, bo organizm jasno daje znać, że niechciany gość pojawił się w układzie pokarmowym. Zwykle nieprzyjemny zapach z ust wiąże się z białym nalotem na języku, a wtedy jest pewność, że to grzyb! Więc nie guma powinna być antidotum, lecz dieta!
Dbajcie o siebie. Cholera! A najbardziej dbajcie o swoje Dzieci. I cudze też.
Dla zdrowia Maluchów,
JM.
Jedna odpowiedź
Na nieświeży oddech super działa żucie goździka. Odświeża i podobno działa bakteriobójczo. Ja gum do żucia nie używam.