Żywność, woda, środowisko, słońce mają największy wpływ na budowanie odporności już od najmłodszych lat. Codziennie jemy, codziennie korzystamy z wody i codziennie oddychamy, w środowisku, w którym żyjemy. Od ich jakości zależne jest Nasze zdrowie.
Konserwanty i inne dodatki do żywności, antybiotyki obecne w mięsie i przetworach mlecznych, pestycydy zawarte w owocach i warzywach, metale ciężkie i szkodliwe substancje w powietrzu i ziemi, wszechobecne zanieczyszczenia zatruwają Nas i Nasze dzieci każdego dnia, osłabiając odporność.
Dodatkowo pęd życia, ciągły stres i wygoda sprawiają, że sięgamy po żywność tanią, przetworzoną (pozbawioną witamin i minerałów) nie myśląc o zaspokojeniu podstawowych potrzeb dzieci na składniki odżywcze. Nie przygotowujemy dzieciom pełnowartościowych posiłków, kupujemy gotowe, przetworzone produkty. Owoce i warzywa zamieniamy na niezdrowe przekąski. I czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Kiedyś dzieci jadły wszystko i nie chorowały…
Często słyszę to stwierdzenie. Jednak moim zdaniem nie powinno porównywać się tego, co było 50 lat temu…
Kiedyś nie było sztucznych konserwantów, nie stosowano pestycydów… Kiedyś warzywa i owoce dojrzewały w słońcu, rosły na żyznej ziemi, były bogate w witaminy i minerały, nie dodawa no do każdego produktu cukru, żywność była wiele mniej przetworzona, zwierzęta nie były „pasione” antybiotykami w celu szybszego wzrostu… Można stwierdzić, że żywność była zdrowa.
A teraz?
Nie oszukujmy się – świat, w którym żyjemy jest brutalny i dla przemysłu spożywczego nieważny jest aspekt zdrowotności żywności. Musi być tanio, smacznie i z długą datą przydatności do spożycia. Zubożenie żywności w składniki mineralne i witaminy powoduje ich niedobory, które zaburzają zachodzące w organizmie procesy, osłabiając odporność i sprawiając, że jesteśmy bardziej podatni na infekcje bakteryjne, wirusowe, grzybicze jak i pasożytnicze.
Od brzuszka- tutaj zaczyna się zdrowie Maluszka.
A ja mam plan: chcę udowodnić, że głównie poprzez dbanie o to (w naturalny sposób), co trafia do brzuszka Maluszków jesteśmy w stanie wzmocnić odporność, a dzięki temu sprawić, że będziemy mieć zdrowe dzieci!
Dlaczego od brzuszka?
Po pierwsze: zdrowie dziecka zaczyna się już u Mamy w łonie. W zależności od diety Mamy, stylu życia i tego, co ma w sobie kształtuje się zdrowie Maleństwa już od pierwszego dnia od poczęcia.
Po drugie: największy wpływ na odporność dzieci ma to, co jedzą. Bo skąd bierzemy wszystkie niezbędne substancje odżywcze niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu?
Z żywności, wody! (i słońca- witamina d3 😉 )
Nawet jeśli środowisko jest zanieczyszczone ale dziecko jest dobrze odżywione (nie mam na myśli, że „dobrze wygląda”, lecz odżywienie wynika z wysycenia organizmu w składniki odżywcze) to jego układ odpornościowy poradzi sobie z zanieczyszczeniami, drobnoustrojami, grzybami… Mechanizmy odpowiedzialne za walkę z patogenami poradzą sobie z potencjalnym zagrożeniem.
A więc, blog będzie o:
- dzieciach,
- tym, co powinny i nie powinny jeść,
- tym, czy w dzisiejszych czasach suplementacja jest konieczna,
- tym, co związane ze zdrowiem,
- moim naturalnym (na tyle, ile to możliwe) świecie.
Zapraszam,
JM.