Nie raz i nie dwa razy w życiu zdarzyło się, że Malucha dopadł katar. Jest objawem przeziębienia, a także nieprzyjemnym towarzyszem ząbkowania. Najlepszym kumplem kataru i równie nieprzyjemnym dla każdego z nas, a szczególnie dla dzieci jest kaszel.
Jest przysłowie, które stwierdza, że „katar leczony trwa siedem dni, a nieleczony tydzień”. Ale… zdecydowanie za rzadko zwraca się uwagę na wpływ diety w celu złagodzenia nieprzyjemnych objawów i zahamowania nadprodukcji śluzu. Lekarze przepisują jedynie medykamenty. W telewizji lecą reklamy leków. Wszędzie zasypuje się Nas miliardem syntetycznych substancji o rzekomo uzdrowieńczym wpływie na zdrowie. Ale rzadko, zdecydowanie za rzadko mówi się o diecie podczas infekcji. Czy widziałaś/łeś kiedyś reklamę w tv „Jesteś przeziębiony? Nie jedz…!”. Widzimy tylko „Jesteś chory? Weź tabletkę!” (reklamuje się tylko to, na czym można zarobić grubą kasę, to oczywiste, dla mnie przykre.)
Czy działa? Sami odpowiedzcie. A dieta może mieć ogromny wpływ na ilość śluzu, który organizm produkuje podczas infekcji. I jego intensywność. (Broń Boże, nie namawiam do zaprzestania brania leków ale użalam się nad lekceważeniem skuteczności diety) 😉
Są produkty, które nasilają produkcję śluzu, ale są także te, które mają działanie osuszające. Są pokarmy, do których strawienia organizm pobiera wiele energii i są takie, które są lekkostrawne i silnie ogrzewające. Podczas infekcji My i Nasze Dzieci czujemy się przemęczeni, bo organizm zużywa bardzo dużo energii na walkę z infekcją. Dlatego nie warto obciążać go ciężkostrawnym pokarmem. Możemy się wtedy czuć jeszcze słabiej, a przecież chcemy jak najłagodniej przejść przez infekcję i jak najszybciej wrócić do formy, prawda?
Pokarmy niewskazane podczas infekcji
Pokarmami, które nie są wskazane podczas infekcji są te, które nasilają produkcję śluzu lub mają inny, niekorzystny wpływ na funkcjonowanie układu odpornościowego.
Zaliczamy do nich:
- mleko i jego przetwory (mleko, mleko w proszku, jogurty naturalne i owocowe, desery mleczne, kanapki mleczne itd.);
- biała mąka i jej przetwory (biały chleb i bułki, kajzerki, drożdżówki, makaron biały itd.);
- cukier rafinowany (cukier, słodycze, napoje gazowane, napoje niegazowane, ciasta, wędliny…);
Wyżej wymienione to złota trójka wśród żywności, która nasila produkcję śluzu. Dodatkowo warto unikać żywności (która de facto zawiera ww. ale także inne substancje):
- żywność wysokoprzetworzona (czytaj więcej), pełna dodatków, które mają niekorzystny wpływ na odporność.
- produkty wysokooczyszczone (cukier, biały ryż, biała mąka).
Należy unikać potraw ciężkostrawnych i zimnych, do których strawienia organizm zużywa ogrom energii.
Co jeść podczas infekcji?
- Zupy! (Czytaj więcej). Są lekkostrawne („dają” szybko energię, a organizm zużywa minimalną ilość energii na strawienie), zawierają dużo witamin i minerałów, są kojące dla jelit, dzięki czemu są niezastąpione przy przeziębieniu, infekcji. I można jeść na każdy posiłek.
- Kasza jaglana i płatki jaglane. Działają osuszająco, nie nasilają produkcji flegmy, „pochłaniają” nadmiar wilgoci wewnątrz organizmu. Jej osuszające działanie jest spotęgowane po wcześniejszym uprażeniu na suchej patelni.
- Gotowane, ciepłe warzywa lub świeże soki warzywne (soki tylko z ekologicznych warzyw);
- Jeśli Maluch ma ochotę na coś słodkiego można sięgnąć po owoce, szczególnie polecam gotowane, pieczone.
- W okresie przeziębień dodaję do potraw dużo przypraw, a szczególnie cynamon, kurkumę, kozieradkę, kminek, natkę pietruszki i inne… w zależności od dania. Szczególnie polecam cynamon, imbir i cudowną kurkumę.
Rzadko zastanawiamy się nad tym, co jemy podczas infekcji. Ale być może warto choć raz spróbować czegoś nowego i samemu przekonać się, czy Wasze lub Bączkowe samopoczucie poprawi się choć trochę szybciej. Zwykle podczas infekcji apetyt Malucha i dorosłych jest bardzo skąpy (organizm jest mądry i nie chce tracić niepotrzebnie energii na trawienie, lecz całą moc przekłada na walkę z infekcją), dlatego moim zdaniem warto gotować ciepłe i pożywne zupy, które szybko dają energię, rozgrzewają i nie obciążają organizmu.
Dbajmy też, w tym czasie o nawodnienie, najlepiej podawać ciepłą, przegotowaną wodę. Polecam też herbatki ziołowe (np. lipę, malinę) czy kompot z gruszek.
Dla zdrowia Maluszków,
JM.